1. Kiedy jechać
Ja byłem na początku maja i ten miesiąc wydaje się być najodpowiedniejszy na wyjazd. W nocy temperatura pozwala na nocleg bez ryzyka zmarznięcia. W dzień jest ciepło, a w niektórych miejscach bywa gorąco, ale na pewno nie jest tak upalnie jak w lipcu czy sierpniu.

2. Przewodniki, mapy
Korzystałem z Pascala, który był tłumaczeniem Lonely Planet. Z uwagi na ograniczoną ilość dróg jakość mapy jest mało istotna.

3.. Bezpieczeństwo.
Ogólnie rzecz ujmując jest bezpiecznie. Drogi są asfaltowe, szerokie. W przypadku dojazdów do większych miast (Marakesz, Fes, Warzazat) należy spodziewać się większego ruchu. Do Marakeszu wjeżdżałem autobusem i nie był to zły pomysł, który może ocalił mi życie ;). Największym niebezpieczeństwem są bezpańskie psy biegające po bezdrożach, ale często podniesienie z drogi kamienia i wykonanie ruchu symulującego rzut wystarczyło do zniechęcenia zwierzaków. W niektórych miejscach słyszałem ostrzeżenia o skorpionach.

4. Ludzie
Do ludzi nie miałem tyle szczęścia co w innych krajach i ogólnie oceniam ich jako nieco bardziej agresywniejszych niż oczekiwałem, ale generalnie przy zachowaniu podstawowych zasad szacunku nie należy się obawiać Marokańczyków. Zwracam uwagę na poszanowanie kultury i religii. W niektórych miejscach nawet zwykłe spoglądanie na kobiety może być źle przyjęte. Przed zrobieniem zdjęcia należy uzyskać zgodę osoby fotografowanej - dla mnie Maroko nie było najlepszym z dotychczasowych plenerów. Nie udało mi się wejść do żadnego z meczetów w Maroko (po kilku próbach zrezygnowałem), co nie było żadnym problemem w Egipcie czy Turcji. Znajomość języka francuskiego może pomóc w wielu przypadkach. Język angielski jest dużo mniej popularny.

5. Zdrowie.
Zalecane są standardowe szczepienia na żółtaczkę, ale żadne szczepienia nie są oficjalnie wymagane. Po szczegóły odsyłam na stronę MSZ (www.msz.gov.pl). Na miejscu piłem wodę butelkowaną i zachowywałem zdrowy rozsądek przy wyborze menu, ale nigdy lokalna kuchnia mi nie zaszkodziła. Uwielbiałem sok pomarańczowy na placu Jenna El Fna w Marrakeszu. Polecam wziąć krem uv i kask rowerowy jako bezpieczną ochronę głowy przed słońcem.

6. Transprot
W całym kraju istnieje dobrze rozwinięta sieć połączeń autobusowych. Oferują rozsądny standard i niskie ceny. Koszt przewozu roweru najczęściej jest targowalny i targować się należy zaciekle. Zakup biletu i wybranie właściwego autobusu jest dosyć egzotycznym przeżyciem, którego warto doświadczyć.

7. Dla rowerzystów
a) W zasadzie wszędzie poza miastem można znaleźć miejsca do spania na dziko.
b) Do poruszania się po tamtejszych drogach polecam rower trekkingowy
c) Należy zapatrywać się w pitną wodę na odległości rzędu 40-50 km.
d) Trasa pomiędzy Fes a El Rachidia jest gorzysta i wietrzna.
e) Trasa pomiędzy El Rachidia a Warzazat jest plaska, lekko opadająca w dol. Im bliżej Warzazat, tym bardziej tłoczna

8. Polecane miejsca
a) nocleg na pustyni obok wioski Merzuga był dla mnie niezapomnianym przeżyciem
b) warto jest spędzić przynajmniej jeden dzień w Fes
c) Marakesz i jego centrum - Jenna el Fna - jest kulturowo dużo bardziej liberalny od pozostałych miejsc w Maroko
d) polecam zwiedzanie twierdzy Ait Benhaddou. Należy pamiętać o zapasie wody
e) mam sentyment do okolic wioski Tafraoute - okolica jest dużo mniej turystyczna i spokojna.

Życzę Wam powodzenia na trasie

Leszek Andzel